Paweł Wąsek wytrzymał presję! Katastrofa na finiszu w Zakopanem

Austriak wygrał za sprawą bardzo dobrego skoku w drugiej serii, ale też katastrofalnej próby Anże Laniszka. Słoweniec na półmetku był zdecydowanym liderem, mając na koncie próbę na odległość 145 metrów. Bardzo lubiany przez polskich kibiców skoczek otarł się o rekord skoczni na Wielkiej Krokwi, ale w serii finałowej skoczył tylko 130 metrów. To pogrzebało jego szansę na wygraną, ostatecznie zajął czwarte miejsce.

Piąta pozycja dla Pawła Wąska, to wyrównanie najlepszego wyniku w jego karierze. Skoczek kolejny raz udowodnił, że jest liderem polskiej drużyny. Dodajmy, że podczas konkursu PŚ w Zakopanem zapunktowali również dwaj inni Polacy – Kamil Stoch i Dawid Kubacki.

Trzykrotny mistrz olimpijski (Stoch) zajął 24 miejsce, natomiast Kubacki był 26. Warto dodać, że Aleksander Zniszczoł, który nie dostał się do serii finałowej był 34. Dyskwalifikację za nieregulaminowy kombinezon otrzymał za to Jakub Wolny.

PŚ w Zakopanem: Austriacy najlepsi, Polacy skakali „na piątkę”

W sobotę (tj. 18 stycznia) na Wielkiej Krokwi odbył się konkurs drużynowy. Co do zwycięzców, obyło się bez niespodzianek, zwyciężyła reprezentacja Austrii. Na drugim miejscu Słowenia, a podium uzupełnili Norwegowie. Polacy zajęli piątą pozycję, startując w składzie: Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Paweł Wąsek.

Najlepszym z polskich skoczków był ostatni z wymienionych. Wąsek zaliczył skoki na odległość 133. 138 metrów. Austriacy dosłownie nokautowali konkurencję. Widać to również w klasyfikacji Pucharu Narodów, w której Austria wyraźnie prowadzi nad resztą stawki. W sobotni wieczór, dla ukazania dominacji austriackich skoków, przewaga nad drużyną Polski w łącznej nocie – wyniosła ponad 100 punktów. To prawdziwy nokaut.